Skoda będzie miała swojego pierwszego dużego crossovera. Prototyp nazwano Snowmanem
Skoda już oficjalnie zapowiedziała, że w przyszłym roku zaprezentuje model swojego pierwszego SUV'a. Auto będzie miało swój debiut podczas najbliższego salonu we Francji. Crossover Skody dla dużej i małej rodziny... Czytaj dalej
Skoda już oficjalnie zapowiedziała, że w przyszłym roku zaprezentuje model swojego pierwszego SUV’a. Auto będzie miało swój debiut podczas najbliższego salonu we Francji.

Crossover Skody dla dużej i małej rodziny
Mimo że Skoda jeszcze oficjalnie nie zajęła stanowiska, jak będzie nazywał się jej nowy crossover, to w zagranicznych mediach coraz częściej przewija się Snowman.
Wiemy natomiast, że auto będzie bazowało na modułowej płycie podłogowej typu MQB, a sama konstrukcja nie będzie autorskim projektem czeskich inżynierów, a prawdopodobnie tylko usprawnioną, najnowszą wersją modelu VW Tiguan. Pod względem mechanicznym też nie należy spodziewać się większego zaskoczenia – jednostkami napędowymi Snowmana będą prawdopodobnie dwa silniki wysokoprężne o pojemności 2.0 TDI i mocy w zakresie od 150 do 184 KM oraz silniki benzynowe 2.0 TSI i 1.4 TSI.
Debiut pierwszego crossovera Skody przypada na przełom września i października przyszłego roku – auto miałoby trafić do sprzedaży miesiąc później.
Skoda będzie miała swojego pierwszego dużego crossovera. Prototyp nazwano Snowmanem
Jeszcze sedany spoko, ale kto chciałby jeździć nowoczesnym SUV’em Skody? Moim zdaniem przeszacowali swoje możliwości i Czesi zbyt wiele egzemplarzy tego modelu to nie sprzedadzą. Biorąc jednak pod uwagę, że to Tiguan tylko z przeklejonymi znaczkami, to dla nich koszt wprowadzenia Snowmana na rynek jest na tyle niski, że będą próbowali. No nic, pozostaje czekać na oficjalną prezentację.
Szkoda tylko, że gama silników jest ta sama – po ostatnich incydentach z jednostkami VW mam spory dystans do całego VAG-a. Nie mówię o tej aferze z dieslami, o której jakiś czas temu pisaliście, ale o problemach z przegrzewającymi się silnikami TSI, zrywającymi się rozrządami itd. Nie wiem, może i coś się zmieniło, ale w opinii publicznej nadal pokutują te przekonania, że silniki VW nie nadają się do niczego.
Ciekawe, czy będzie stylistycznie przewyższał Tiguana, czy jednak będzie tuż za nim.