Nowy Mitsubishi ASX już bez 2-litrowej benzyny
Do premiery nowego Mitsubishi ASX zostało 5 miesięcy, ale już teraz wiadomo, że pod maską ASX'a nie znajdziemy ani 2-litrowego silnika benzynowego, ani napędu na 4 koła. Dlaczego? Bo nowe... Czytaj dalej
Do premiery nowego Mitsubishi ASX zostało 5 miesięcy, ale już teraz wiadomo, że pod maską ASX’a nie znajdziemy ani 2-litrowego silnika benzynowego, ani napędu na 4 koła. Dlaczego? Bo nowe ASX to (poza kilkoma detalami) Renault Captur.
To jeszcze Mitsubishi czy już Renault?
ASX cieszył się niesłabnącą popularnością przez wiele lat. Mimo dość topornej już, jak na dzisiejsze standardy konstrukcji, kusił dużym, niewysilonym silnikiem, opcjonalnym napędem 4×4 i rekordowo niską awaryjnością.
Nowa generacja ASX’a będzie dostępna w 3 opcjach napędowych. Do wyboru będzie benzyna, miękka, zwykła hybryda, a dla najbardziej wymagających przygotowano hybrydę typu plug-in PHEV. Wiemy, że ASX będzie mógł być wyposażony w skrzynię automatyczną lub manualną.
Jeśli spodziewaliście się w podstawie 2-litrowej benzyny o dobrze znanej wszystkim mocy 150 KM, to niestety – tutaj Mitsubishi nie ma się czym pochwalić. Zamiast 4 cylindrów, będą 3. Zamiast 150 KM będzie 91 KM. I w przeciwieństwie do poprzedniej generacji, w przypadku tego podstawowego silnika benzynowego, nie sprzęgniecie go z automatyczną skrzynią biegów. Skrzynia automatyczna pojawia się od napędu tzw. miękkiej hybrydy, ale to już nie pancerna bezstopniowa konstrukcja CVT, a typowa skrzynia automatyczna grupy Rrenault.
Pozostaje celować w napędy wymagające dopłaty, tj. miękką hybrydę 1.3 DI-T, hybrydę 1.6 lub hybrydę PHEV 1.6 z opcją podróżowania na samym silniku elektrycznym.
Z doniesień prasy wynika, że ASX będzie produkowany w Hiszpanii.
Mitsubishi należy jednak pochwalić za to, że wciąż oferuje w standardzie 5-letnią gwarancję z limitem do 100 tys. kilometrów.
Nowy Mitsubishi ASX już bez 2-litrowej benzyny