Ile można zarobić na taxi?

Ja tak jeżdżę od 2 lat. Prawie codziennie robię kursy po 200 kilometrów. Mam własną firmę, więc nikt mi nie płaci za służbowe auto. A ponieważ firma jest jednoosobowa to te zarobki zawdzięczam tylko swojej pracy. Dlatego zabieram ludzi. Nie zawsze ktoś jedzie, ale bardzo często w okolicach weekendu mamy pasażerów. Nie mówię, że na tym zarabiam, ale za paliwo płacę tylko 20%. To naprawdę duże odciążenie.

Muszę przyznać, ze przeraża mnie jazda z kimś zupełnie obcym. Nie mam prawa jazdy, więc polegam na autobusach i pociągach. Myślałam, żeby z kimś takim jechać, ale potem usłyszałam kilka historii i stwierdziłam, że to nie dla mnie. Może kiedyś się przełamie, ale jakoś nie mam zaufania do ludzi. Może to złe podejście, ale czy ufalibyście komuś zupełnie obcemu? Ja zawsze podchodzę trochę pesymistycznie, ale już taka jestem.

Też tak myślałam, że to strach, bo jak z kimś jechać lub kogoś zabierać. Nie widzę większego sensu w tym. Problem polega na tym, że musisz powiedzieć sobie jadę, jak nie sama to z kimś. Ja tak zrobiłam z narzeczony. Pojechaliśmy z zupełnie obcymi ludźmi, jako pasażerowie, teraz mamy własne auto i też zawsze, jak jedziemy do rodziców, to bierzemy dodatkowych pasażerów. Inaczej jazda byłaby nieopłacalna, a tak wychodzimy na tym naprawdę dobrze.