Dlaczego autostrady są płatne?

Ceny za autostrady w Polsce to jakiś draft, szczególnie za A2. Jeżdżę czasem na trasie Łódź –Poznań. Najszybciej jest autostradą. Jadę i mijam 3 bramki, za ten niewielki odcinek płacę prawie 40 złotych. Przez to zacząłem szukać alternatywy. Skręcam więc na Wrześnie i omijam jedną bramkę przed Poznaniem. To całe 17 złotych. Nie jadę wcale dużo dłużej, a mam zaoszczędzone pieniądze. Nic dziwnego, że ludzie szukają jakiś rozwiązań.

Takie mijanie autostrad czasem ma sens, a czasem nie. Po pierwsze jedziesz dłużej i więcej palisz, oszczędzasz na bramkach, ale więcej wydajesz na paliwo. Nie jest tak, że Ja bronie nasze państwo. Uważam, że z nas zdzierają, takie ceny za bramki na autostradzie są wzięte z kosmosu i to dosłownie. Ja nie mam takich pieniędzy, żeby płacić za przejazd. Już zapłaciliśmy swoje za budowę tych dróg. Dlaczego więc nie możemy jeździć po nich za niszą cenę. Nie mówię, że za darmo, ale 7, a nie 17 złotych. Jak dla mnie to rozsądne.

W innych krajach autostrady tez bywają płatne, ale faktycznie, jakby porównać to 1 do jednego, to nie kosztują aż tyle. Nie wiem, do kogo się zgłosić, może sąd UE coś by pomógł. W ogóle nasz kraj jest dziwny. Płacimy wielkie podatki, które idą na kościół zamiast na medycynę i drogi. Potem, jak już nam wybudują te drogi to jeszcze trzeba za nie płacić. Totalny bezsens i paranoja. Próbuje to czasem zrozumieć, ale chyba mam ograniczone myślenie lub ten kraj jest tak dziwny.